Jubileusz 1050-lecia Chrztu Polski jawi się i przed oczami i sercem niczym złota szkatułka, pełna skarbów i niespodzianek. Małe, jaśniejące pudełko – z zewnątrz; ale wnętrze skrywa w sobie rzeczywistość niewyobrażalnie piękną, nową, radosną i pełną szczęścia, które tylko Bóg inicjuje swoją mocą, cudowną jak niebo w porze zachodzącego słońca.
Zdumiewa wtedy cisza wieczoru, metamorfoza nieba ozłoconego blaskiem słońca pochylonego ku ziemi, duszę zaś napełnia radość miejsca i czasu. Stwórca rzeczy widzialnych i niewidzialnych odsłania je przed oczami ciała i ducha… powoli. To, na co patrzymy – znamy, zaś to czego nie widzimy, jest przedmiotem wiary, nadziei i tęsknoty serca, która przeobraża się w miłość. W miarę poznawania i rozumienia Boga-Miłości dostrzec można wielkość i wyjątkowość Jego darów ukrytych w złotej szkatułce.
Człowiek – stworzony na obraz i podobieństwo Boga – jest w całej pełni ową szkatułką, w której Bóg złożył swoje tajemnicze dary. Należą do nich: życie, ciało i dusza, łaska, powołanie, talenty… Ponadto, trzeba zauważyć, że nie jest to tylko jednorazowy dar czy prezent, lecz nieustanna troska Dobrego Ojca, który wie czego Jego dzieci potrzebują, pielgrzymując z ziemi do nieba. Inaczej mówiąc, Pan daje każdemu własną szkatułkę i stale napełnia ją miarą dobrą, natłoczoną, utrzęsioną i opływającą…(Łk 6.38) ilekroć są w nas jakieś braki… proście, a otrzymacie… Najpiękniejsze w Bogu, najlepszym Ojcu, jest to, że PAN CZEKA, BY NAM OKAZAĆ ŁASKĘ! (Iz 30, 18)
Oczekiwanie rozpoczęło się wraz z upadkiem człowieka w raju, a gdy nadeszła pełnia czasu zesłał Bóg Syna swego, który stał się człowiekiem dla naszego zbawienia. Najcenniejszy więc klejnot szkatułki to dar zbawienia, nowe życie za cenę krwi Jezusa Chrystusa, którego człowiek dostępuje w sakramencie chrztu. Wszyscy, zanurzeni w śmierć i zmartwychwstanie swojego Pana i Mistrza, stają się przez chrzest przybranymi dziećmi Boga jako ci, którzy wyszli z cienia śmierci w jaśniejącą przestrzeń światła, z nocy – w dzień, z mroku grzechu – do życia łaski. Niewidzialna metamorfoza duszy jaśnieje światłem wiary. Nieśmiertelna dusza zostaje odziana szatą łaski niczym oblubienica zdobna w swe klejnoty, odziana w złotogłów i wiedziona do Króla-Oblubieńca, jak mówi Psalmista.
Tajemnica nieśmiertelnej duszy wciąż jawi się jako nieznana kraina poza horyzontem wzroku. Ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, ani serce człowieka nie jest zdolne pojąć, co Bóg przygotował tym, którzy Go miłują. To są owe nieznane głębiny ducha, świat łaski i powołania tak zawrotnego, że człowiek – jeśli rozumie – pada na kolana, pokornieje i śpiewa pień wdzięczności. Udział w królewskiej godności i powszechnym kapłaństwie jawi się jako nowe powołanie i zadanie dziecka Bożego. Wyposażone w tytuły, zadania, dary i łaski dzieci Boga idą w świat, niosąc Dobrą Nowinę o zbawieniu tym, którzy jeszcze nie odkryli swojej złotej szkatułki.
Chrześcijaninie poznaj swoją godność! Przez chrzest stałeś się uczestnikiem Boskiej natury… powyższe słowa papieża Leona Wielkiego stanowią wskazówkę i zadanie na czas polskiego jubileuszu. Poznanie jest tożsame z odkrywaniem bogactwa łaski w nurcie codziennego życia. Pod powierzchnią rzeczy widzialnych kryje się przecież bezmiar życia duchowego, którego źródłem jest sakrament chrztu! Wprawdzie jest to wydarzenie jednorazowe, często z zamierzchłej przeszłości nieświadomego dzieciństwa, ale na pewno tak jasne i mocne, jak fundament domu zbudowanego na skale. Jeśli więc codzienny zachód słońca bajecznie zmienia i ubogaca niebo nad głową, to o ileż bardziej łaska uświęcająca ozdabia życie, które – poprzez sakrament chrztu – zostaje złączone z Jezusem Chrystusem Panem i Ożywicielem.
Złota szkatułka zaprasza ciebie i mnie, by ją wreszcie otworzyć, poznawać jej cudowną zawartość – są w niej bowiem szacowne perły, drogocenne kamienie, złoto, srebro, szafiry, diamenty i czego dusza zapragnie – można bez ograniczeń i za darmo całymi garściami czerpać z jej zasobów, aby tak ubogacić serce, żeby szara codzienność nabrała blasku świętości i chwały wśród radości i dziękczynienia, jak przystało na czas jubileuszowy.