Modlitwy słowami Matki Eleonory Motylowskiej
1 lipca 2019
Modlitwy za przyczyną Matki Założycielki Eleonory Motylowskiej
4 lipca 2019

Modlitwy słowami bł. Ojca Honorata Koźmińskiego

Jezu, przyjdź do mnie, przyjdź cały, przyjdź nie ze względu na mnie, lecz ze względu na Ciebie, Najukochańszy Jezu. Nie dla sławy mojej, lecz dla Twojego uwielbienia, dla Twojej chwały, dla wypełnienia się Twojej woli. Przyjdź mój Jezu i zjednocz się ze mną. /168/

 

Nie mam żadnego większego interesu do Ciebie, jak tylko Cię chwalić, wielbić i złożyć Ci dzięki. Wszystko Tobie polecam . Chcę być z Tobą jedno. Pragnę jak kropla zanurzyć się w oceanie Twojej istoty i tak zginąć w Tobie.

O Boże, czyż to podobne, abyś jednoczył się ze mną i z moim sercem. Czy nie dość szczęścia, że mi pozwalasz jednoczyć się ze sobą przez zaparcie siebie, ale żebyś Ty miał współczuć ze mną… A jednak, Ty jeden tylko współczujesz ze mną, z Tobą jednym mogę mówić o tym wszystkim, co mnie obchodzi. I Ty się nie znudzisz, i zrozumiesz i z takim zajęciem słuchasz, jakby chodziło o Ciebie, Boże. Ja gorąco pragnę, aby w tym wszystkim o Ciebie tylko chodziło. /178/

 

Boże mój, wszystko, co nie jest Tobą nie może mnie ucieszyć. Ze wszystkich możliwych pociech, Tyś moją największą pociechą. Ze wszystkich możliwych rozkoszy, Tyś rozkoszą najwyższą. Ze wszystkich darów Tyś dar najwspanialszy. Ze wszystkiego, co mógłbym pożądać, Ciebie jedynie pożądam. Ze wszystkich miłości, Tyś miłość jedyna.

O Boże mój, Ty wiesz, że nie pragnę ludzkiego towarzystwa, ani ludzkich pociech, ale pragnę Ciebie jedynego. Bez Ciebie żyć nie mogę, a z Tobą jedynym żyć bym potrafił na zawsze. Ty jeden jesteś prawdziwym przyjacielem moim. Tylko na Twojej miłości i podobaniu się Tobie mi zależy, i o to tylko dbam. /182/

 

O Boże, pragnę rozpłynąć się w Tobie, jak w morzu i zniknąć jak mały strumyk, i oczyścić się z tych nieczystości, jakie płynąc zebrałem. /376/

 

Dziękuję Bogu za wszystkie łaski udzielone od początku świata; szczególnie Najświętszej Maryi Pannie, wszystkim świętym, naszemu Zgromadzeniu i wszystkim zgromadzeniom, wszystkim wiernym i całemu światu, dobrym i złym. Dziękuję też za wszystkie przykrości i przeciwności, bo wszystko ku dobremu zawsze jest kierowane. Dziękuję za wszystkie stworzenia nieba i ziemi. /490/

 

Boże mój, oddaję Ci siebie samego w zupełna niewolę, a raczej ponawiam to, co miałem szczęście przy profesji zakonnej uczynić i tylokrotnie ponawiałem. Oddaję Ci duszę moją ze wszystkimi jej władzami: rozumem, pamięcią i wolą, abyś je posiadł całkowicie i kierował nią sam, abym już nie ja żył, ale Ty we mnie.

Oddaję Ci ciało moje ze wszystkimi jego zmysłami, abym ich nie używał inaczej, jak tylko zgodnie z Twoja wolą, i wszystkie krople krwi , będąc gotów wylać ja dla Ciebie, jak Ty dla mnie grzesznika wylałeś Swoja Przenajdroższą Krew.

Darowuję Ci Ojcze niebieski, nędzne serce moje, łącząc wszystkie uczucia i uderzenia jego z Sercem Jezusa i Maryi, pragnąc szczerze, by biło jedynie dla Ciebie.

Ofiaruję Ci wszystkie chwile życia mego. Oddaję Ci całą moją istotę, wszystkie zdolności, siły, aby wszystkie były na służbę i chwałę Twoją, dla której pragnę cały się poświęcić. Ofiaruję Ci wszystkie myśli, słowa i uczynki Krwią Chrystusa obmyte, i święte natchnienia i pragnienia, jakie kiedykolwiek z łaski Twojej doznałem. Ofiaruję Ci te zasługi, które z miłosierdzia Twego zebrać mi się zdarzyło.

Ofiaruję Ci moje śluby, które z najwyższa radością ponawiam i w ostatnia godzinę ponowić pragnę, bo nie chcę mieć innego oblubieńca prócz Ciebie i chcę do Ciebie należeć i być z Tobą na zawsze związanym. /493/

 

Widząc swoje upadki i niestałości w moich przedsięwzięciach służenia wierniej Panu Bogu według mego powołania, obieram sobie Najświętszą Maryję Pannę za moją główną Przewodniczkę duchową i polecam Jej całą moją grzeszna duszę i wszystkie jej potrzeby, i cały mój postęp duchowy, prosząc Ją pokornie by dopomogła do zwalczania wad moich, a szczególnie pychy i do nabycia cnót zakonnych, a najbardziej pokory, której jest najcudowniejszym wzorem. Żeby mnie napełniła seraficznym duchem i dopomogła do ściślejszego zachowania Konstytucji, i żeby mi udzieliła stałości i wsparcia we wszystkich ćwiczeniach duchowych: modlitwach, pracach i praktykach pokutnych, abym wszystkie moje czynności spełniał z najczystszą intencją miłości Bożej i podobania się Jemu, i aby mnie doprowadziła do tej doskonałości, jaką mi wyznaczył Jej najdroższy Syn. /483/

 

Maryjo Niepokalanie Poczęta, której opieką Zgromadzenie nasze się szczyci, odnów w nas serafickiego ducha, utwierdź karność zakonną, daj odszukać perłę ewangelicznego ubóstwa. Błogosław temu domowi oraz całemu Zgromadzeniu i spraw, abyśmy doznawszy cudownej opieki Twojej, mogły z tym większym zapałem czcić Cię jako naszą Patronkę. Amen.

 

Maryjo, której Bóg Ojciec niebieski oddał swojego Syna w opiekę, i której opiece Syn dusze wybrane powierzył, oto ja, ufając w tak liczne dowody Twojej cudownej opieki, obieram Cię na całe życie moje, i po śmierci za moją szczególną opiekunkę. W Twoją opiekę oddaję moją duszę, abyś strzegła jej niewinności; mój umysł, abyś go chroniła od wszelkich złudzeń; moje serce, abyś je zachowała nieskalane; moje ciało, abyś je od wszelkiej nieczystości broniła; i całą moją istotę i wszystkie moje prace. Amen.

 


1. O. Honorat Koźmiński, Notatnik duchowy, Warszawa 1991; strony podano w nawiasie po danej modlitwie.