Czekamy, tęsknimy, trochę się boimy a przecież tam będzie pięknie, niesamowicie bo On będzie blisko, bardzo blisko, „twarzą w Twarz”.
Tutaj „pierwsze rzeczy” jeszcze nie przeminęły ale Jezus chce być przy człowieku i w nim. Chce kochać zawsze i pomimo wszystko a wtedy niebo jest równie blisko bo niebo to więź- wyjątkowa, bezwarunkowa więź… i tylko ja i Ty możemy ja zerwać- On nigdy. On chce naszego Nieba już teraz i na zawsze.