I znów idą Święta … Grażyna Brączyk
22 grudnia 2019
Nasze szopki bożonarodzeniowe
26 grudnia 2019

Poezja na czas Bożego Narodzenia-Grażyna Brączyk

ADORACJA

CICHY  wieczór

stajenka

zimny  ŻŁÓBEK

kolęda

I  WPATRZONA  W  JEZUSA

NAJŚWIĘTSZA  PANIENKA

Patrzę  także  i  ja

PROSZĘ  POPATRZ  I  TY

ON  Z  MIŁOŚCIĄ  CIĘ  WITA

i  o  wiele  nie  pyta

MÓWI  tylko

JA  KOCHAM

A  CZY  KOCHASZ  MNIE  TY

PROŚBA

W  PIĘKNYCH  GÓRACH  ośnieżonych

w  świerkach  bielą  otulonych

NARODZONY  CZEKA  BÓG

LICHA  STAJNIA

NĘDZNY  ŻŁÓB
A  W  NIM
MIŁUJĄCY  BÓG

……

JEZU  przyjmij  mnie  w  stajence

i  miłością   rozpal  serce

które  chcę  Ci  dzisiaj dać

W  BÓLU
NĘDZY

 PONIEWIERCE

NAUCZ
KOCHAĆ  MNIE  GORĘCEJ
I  PRZY  SERCU  TWOIM

TRWAĆ

SPOTKANIE

Pochylona  NAD  TWYM  ŻŁÓBKIEM

PATRZĘ  URZECZONA

o  mój  Boże

WIELKI  BOŻE

MIŁOŚCI  WCIELONA

TAK  MALEŃKI

tak  bezbronny
a  WSZYSTKO  MOGĄCY

MIŁOSIERNY
ZAWSZE  WIERNY
i  WCIĄŻ  PRZYCHODZĄCY

PRZYNAGLENIE

Śpi  JEZUS  MALEŃKI

wśród  nędznej  stajenki

lecz  serce  Jego

CZUWA

WIĘC  pośpiesz

NIE  ZWLEKAJ

ON  KOCHA  CZŁOWIEKA

I  ZAWSZE  NAD  NIM  CZUWA

………

Gdy  ciężko  i  smutno

stajenka  jak  źródło

orzeźwia  biednych  tułaczy

więc  pośpiesz

nie  zwlekaj

BÓG  CIĄGLE  tam  CZEKA

i  BARDZO

CIĘ  pragnie

Z O B A C Z Y Ć

ŻRÓDŁO SIŁY

Niepokój

wojny

zazdrość

i  łzy

i  nędzny  żłóbek

a  w  żłóbku  TY

w  pośrodku  świata
MIŁOŚĆ  W  STAJENCE
PRZEMIENI  moje

I  TWOJE

SERCE

więc

PRZYJDŹ

Przyjdź

a  uchyli  Ci  nieba

i  obdarzy  światłością

PRZYJDŹ

a  poda Ci  rękę

i  napełni  miłością

Przyjdź

a  powie  że  kocha

i  powiedzie  w  nieznane

PRZYJDŹ

bo  tylko  On  jeden

Twoim  najlepszym  Panem

Przyjdź

a  zapali  Ci  słońce

ponad  świata  ciemnością

PRZYJDŹ

a  obdarzy  Cię  swoją

niegasnącą  radością

Przyjdź

a  napoi  Cię  winem

swojej  wielkiej  Miłości

PRZYJDŹ

a   będziesz  żył  wiecznie

w  blasku

JEGO ŚWIĘTOŚCI

PRZYJDŹ

……

JESTEŚ KOCHANY

TO  NIC  że  zima

i  wielki  mróz

to  nic  że  ciemno

i  późno  już

to  nic

ŻE   ZNOWU  JESTEŚ  SAM

SPÓJRZ

ZNÓW  SIĘ  W  STAJENCE

NARODZIŁ  PAN

Ogrzej  przy  żłóbku  zziębnięte  ręce

rozpal  wystygłe  od  bólu  serce

otrzyj  z  Twych  oczu  płynące  łzy

WIDZISZ

ON  KOCHA

KOCHA

a   T Y

 

KOŁYSANKA

LULAJŻE  JEZUNIU

lulajże  Maleńki

MATKA  BOŻA  z  aniołami

nuci  Ci  piosenki

dobry  ŚWIĘTY  JÓZEF

PATRZY  ZATROSKANY

By  Cię  czasem

KTOŚ  NIE  SKRZYWDZIŁ

BOŻE   MÓJ  KOCHANY

MODLITWA DZIECKA

DAJ  MI  SWE  SERCE

JEZU  MALEŃKI

I  NAUCZ  ŻYĆ

JAK   żyli  ŚWIĘCI

CHCĘ  BYĆ  GWIAZDECZKĄ

na   Twoim  niebie

KTÓRA  WSKAZUJE
DROGĘ

DO CIEBIE

WYZNANIE

JA  Cię  KOCHAM  BOŻE  DZIECIĘ

jak   nikogo  na  tym   świecie

ja  Cię  kocham   ŻYCIE  MOJE

SZCZĘŚCIE  I  ZBAWIENIA  ZDROJE

Ja  Cię kocham  za  Twą  Miłość

za   tę   noc   i  twardy   żłób

JA CIĘ  KOCHAM

BO  PRZYSZEDŁEŚ

ABY  ZBAWIĆ LUDZKI  RÓD

CHCĘ  być  Panie  Twym  osiołkiem

Twą  owieczką  i  Twym  wołkiem

chcę   Z MARYJĄ  I  JÓZEFEM
WIELBIĆ  CIEBIE

BOŻE  DZIECIĘ

 

***

Gdy  zapadnie  noc

i  gwiazdy  zabłysną  na  niebie

wtedy

TY  WIELKI  BOŻE

ZNOWU

PRZYJDZIESZ  NA  ZIEMIĘ

ZASIĄDZIEMY  do  stołu

BY  DZIELIĆ  SIĘ  TWOIM  SERCEM

zatrzyma  się  czas

I  BĘDZIESZ  Z  NAMI

TAK  BLISKO

JAK  WTEDY

W  STAJENCE  BETLEJEMSKIEJ

***

UCISZ  SIĘ  ŚWIECIE

BO  NOC  JUŻ  BLISKO

nieznane  światło

na  niebie  błysło

UCISZ  SIĘ  UCISZ

czas  się  wypełnił

i  z  nieba

PRZYSZEDŁ  BÓG

Wieczerza wigilijna

ZASIĄDŹMY  do  wieczerzy

BY  DZIELIĆ  SIĘ  MIŁOŚCIĄ

bo  oto  BÓG  JEST  Z  NAMI

ZE  SWOJĄ  ŁASKAWOŚCIĄ

połammy  się  opłatkiem

by  nam  nie  brakło  chleba

 I  DZIELMY SIĘ

MIŁOŚCIĄ

KTÓRA  dziś

PRZYSZŁA  Z  NIEBA

***

PATRZ

na  niebie  GWIAZDA  WSCHODZI

tu  i  TERAZ  BÓG  SIĘ  RODZI

śpiesz  się

BIEGNIJ DO  STAJENKI

W  ŻŁOBIE

 CZEKA

 BÓG  MALEŃKI

***

MIŁOŚĆ  PRZYSZŁA  NA  ŚWIAT

w  grudniową  noc  gwiaździstą

BY OFIAROWAĆ  NAM
SIEBIE
I  JASNĄ  PRZYSZŁOŚĆ

WEŹMY  MIŁOŚĆ  na  ręce

i  W MAŁE  LUDZKIE  SERCE
i  zanieśmy  pod  każdy  dach

ONA  WSZYSTKO  PRZEMIENI

ULECZY

ROZPROMIENI

i  znów  inny

I  LEPSZY

BĘDZIE  KAŻDY  Z  NAS

***

JESTEŚ  ze  mną

MIŁOŚCI  JEDYNA

JESTEŚ

JAKO  MAŁA

bezbronna  DZIECINA

JESTEŚ

I  NA  ZAWSZE  JUŻ  POZOSTANIESZ

NAJWYŻSZY  BÓG

JEDYNE  DOBRO

w  żłóbku

na  sianie

ŚPI JEZUS  MALEŃKI

wśród  nędznej  stajenki

lecz  serce  Jego

CZUWA

WIĘC  pośpiesz

NIE  ZWLEKAJ

ON  KOCHA  CZŁOWIEKA

I  ZAWSZE  NAD  NIM  CZUWA

gdy  ciężko  i  smutno

stajenka  jak  źródło

orzeźwia  biednych  tułaczy

więc  pośpiesz

nie  zwlekaj

BÓG  CIĄGLE  tam  CZEKA

I  BARDZO

CIĘ  pragnie

Z O B A C Z Y Ć

***

MIŁOSĆ  w  żłobie  leży

bo  KOCHA  CZŁOWIEKA

NIERAZ
DŁUGIE  LATA
na  DZIECKO  SWE  CZEKA

ONA

ZAWSZE  WIERNA
CHOĆ  CZŁOWIEK  ZAWODZI
UWIELBIAJMY  MIŁOŚĆ

która  dziś  się  rodzi

NIE  PŁACZ  MALEŃKI

w  zimnej  stajence

ja  Ci  ogrzeję  zziębnięte  ręce

JA  CI  NA  SIANKU

SERCE  ME  ZŁOŻĘ

tylko  już  nie  płacz

MALEŃKI BOŻE

lecz

WEJDŹ  W  ME  ŻYCIE

owiany  pieśnią

z  nutą  radosną

z  nutą  bolesną

z  nutą  chwalebną

i  pełną  światła

WEJDŹ

NIM  NA  NIEBIE
ZGAŚNIE
MA  G W I A Z D A

***

TAK  MI  DOBRZE

JESTEŚ  ZE  MNĄ  jako  Dziecię

tak  się  cieszę

że  się  rodzisz

NA TYM ŚWIECIE

PRAGNĘ  CIEBIE

jak  powietrza

wody

chleba

DAJ  MI  PROSZĘ

TU NA ZIEMI

TROCHĘ  NI***

Być Matką

Światłem

i  CIENIEM

być  Każdym  Jego  Spojrzeniem

być  Gwiazdą

i  być  Stajenką

Siankiem

Żłóbkiem

i  Kolędą

***

„Nie było miejsca dla Ciebie”

w małym i zimnym miasteczku

i  narodziłeś  się Jezu

w stajni

w kamiennym żłóbeczku

Ta chwila ciągle trwa

…………….

Kim jesteś TY

Kim  jestem ja

***

Bóg Cię kocha do szaleństwa

Chce żyć w Tobie i zwyciężać

Spraw

by ZAKOCHANY BÓG

Wciąż  się w Tobie

rodzić mógł