Pan Jezus przygotował się do życia apostolskiego, aktem pokory idąc do św. Jana po chrzest. Podwójną stąd naukę czerpać mogę pokory i posłuszeństwa. Pan Jezus, będąc Bogiem, uniża się przed stworzeniem. Święty Jan spełnia akt posłuszeństwa, chrzci swego Boga. Pomimo swej nędzy, nieumiejętności [chcę] spełniać swe trudne obowiązki z wiarą w pomoc Bożą, ufając, że i prostym słowom Bóg namaszczenia doda i w pracy błogosławić raczy.
Jezu ucz mnie posłuszeństwa Bogu, abym dał Mu się prowadzić.
Ktokolwiek ucieknie się do [Maryi] z ufnością, zawiedziony nie będzie. Czym wysłużyła sobie Maryja godność niezmierzoną Macierzyństwa Bożego; czystością, pokorą, posłuszeństwem. I my możemy zjednać sobie miłosierdzie Boże, poddając swój sąd i wolę pod posłuszeństwo i starając się o wielką czystość sumienia i serca. Z całą ufnością uciekam się do Ciebie, Matko Ukochana, abyś mi wyjednała tę łaskę u Boga.
Jezu, dziękuję Ci za Maryję – moją Matkę.
Gorliwość powinna być złączona ze stanowczością, jak mamy przykład w Panu Jezusie, który wziąwszy powrozek, uczynił z niego bat, by wypędzić kupczących w świątyni Jerozolimskiej i czynił często gorzkie wymówki faryzeuszom za ich przewrotność. Tak i my powinniśmy się zdobywać na stanowczość, kiedy idzie o zgorszenie lub zapobieżenie złemu. Gorliwość przy stanowczości powinna być połączona z wielką łagodnością i słodyczą, bo tylko taka może wiele dobrego zrobić.
Jezu spraw, niech moje serce będzie gorliwe, ale i łagodne.
„Wziął Jezus Piotra, Jakuba i Jana i wyprowadził ich na górę wysoką, osobno” (Mt 17,1). Pan Jezus wyprowadził uczniów Swoich z wiru, hałasu miast, z pomiędzy tłumów otaczających ich, od zajęć i prac zwykłych… W tym celu idźmy śladami Mistrza naszego. Jako zaś się przemienić mamy duchowo, wstąpmy na górę Tabor. Przypatrzmy się chwale Pana Jezusa przemienionego. Błagajmy o łaskę odmiany, odnowienia się: „duchem umysłu naszego”.
Jezu dziękuję Ci, że odnawiasz mnie duchowo.
Wieczerza Pańska, słodka, droga dla naszego serca pamiątka ustanowienia Najświętszego Sakramentu. Umiłowawszy swe, umiłował do końca i pozostał z nami do skończenia świata; niepojęta tajemnica miłości, cud wszechmocności Bożej. Jak jednym słowem Bóg uczynił cały świat, tak jednym słowem Pan Jezus przemienił chleb w Ciało Swoje, wino w Krew Swoją Najświętszą. Większej miłości nad oddanie życia nikt okazać nie może; Pan Jezus z miłości ku nam nie tylko oddaje życie Swoje, staje się nadto po wszystkie czasy pokarmem naszej duszy.
Jezu bądź uwielbiony za sakrament Eucharystii.