Żywy Jezus przychodzi do nas zawsze uprzedzając niewłaściwe finały naszych przemyśleń, wyborów, decyzji. On staje blisko w momencie naszych rezygnacji i wątpliwości. Pojawia się wtedy gdy tęsknimy za prawdą i wtedy kiedy tylko teoretyzujemy.
Jezus zaskakuje swoją obecnością gdy walą się nasze dotychczasowe rozumowania a wydumane teorie oddalają od sedna wiary. Chodzi tylko o nasze oczy na uwięzi.